Związek Nauczycielstwa Polskiego zorganizował w Szczytnie debatę poświęconą planowanej przez rząd reformie edukacji. Udział w niej wziął warmińsko – mazurski kurator oświaty, który próbował przekonać przybyłych nauczycieli, że zapowiadane zmiany wpłyną znacząco na podniesienie jakości nauczania, a etatów zamiast ubywać - przybędzie. Nie pozostawił przy tym złudzeń, że znaczny ciężar wprowadzenia reform będą musiały wziąć na swoje barki samorządy.

Czy szkoły ogarnie chaos?
Warmińsko – mazurski kurator oświaty Krzysztof M. Nowacki (z lewej) i prezes oddziału wojewódzkiego ZNP Janusz Koziński na temat zapowiadanej przez rząd reformy oświaty mają skrajnie różne poglądy

DEBATA BEZ POSŁÓW PiS

Debata o reformie oświaty zakładającej m.in. likwidację gimnazjów, odbyła się w minioną środę w Miejskim Domu Kultury z inicjatywy Związku Nauczycielstwa Polskiego. Wziął w niej udział warmińsko – mazurski kurator oświaty Krzysztof Marek Nowacki. Zaproszenia nie przyjęli natomiast posłowie Prawa i Sprawiedliwości z regionu, nad czym ubolewał prezes oddziału wojewódzkiego ZNP Janusz Koziński. W swoim wystąpieniu krytykował zapowiadaną przez rząd reformę, podkreślając, jak wiele organizacji i podmiotów sprzeciwia się jej założeniom oraz sposobowi, w jaki jest wprowadzana. Wśród nich wymieniał m.in. korporacje samorządowe, Rzecznika Praw Dziecka, środowiska wiejskie oraz naukowe. Jak zauważał, krytyczne głosy na temat planowanych zmian mają nawet niektórzy ministrowie. Zdaniem prezesa, szefowa resortu edukacji Anna Zalewska nie przedstawiła dotąd żadnych merytorycznych argumentów przemawiających za likwidacją gimnazjów. Niepokój ZNP budzi też brak podstaw programowych, podręczników oraz ramowych planów nauczania. Janusz Koziński zarzucił również rządzącym, że nie przeprowadzili rzetelnych konsultacji społecznych przed wdrażaniem reformy. – Dotknie ona nie tylko gimnazja, ale cały system edukacji – ostrzegał.

CO PO GIMNAZJACH?

Największe obawy środowiska oświatowego budzi to, co stanie się ze zlikwidowanymi szkołami gimnazjalnymi.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.