KRADŁ I CHOWAŁ DO REKLAMÓWKI

W niedzielę 24 czerwca pracownik jednego z dużych szczycieńskich sklepów powiadomił policję, że właśnie został tam ujęty sprawca kradzieży.

Na miejscu funkcjonariusze stwierdzili, że złapany na gorącym uczynku 20-latek próbował opuścić market, nie płacąc za sprzęt elektroniczny, który miał w plastikowej reklamówce. Okazało się, że młodzieniec przez kilka ostatnich dni przychodził do tego oraz sąsiedniego sklepu z odzieżą. Policjanci przeszukali zajmowane przez chłopaka mieszkanie i znaleźli kilka sztuk skradzionego sprzętu. Dowody zebrane przez stróżów prawa pozwoliły na postawienie 20-latkowi zarzutu kradzieży mienia o łącznej wartości ponad 900 złotych. Sprawca przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale zapewniał, że nie wszystkie znalezione u niego rzeczy ukradł. Niebawem ze swojego zachowania będzie się tłumaczył przed sądem.

ZWŁOKI W STAWIE

W poniedziałek 25 czerwca po południu ze stawu na terenie gminy Wielbark wyłowiono zwłoki mężczyzny. Okazało się, że jest to poszukiwany 43-latek, mieszaniec powiatu nidzickiego. Jego zaginięcie rodzina zgłosiła w niedzielę wieczorem. Mężczyzna po raz ostatni był widziany w okolicy, gdzie natrafiono na ciało. Poszukiwania prowadzili strażacy ochotnicy oraz policjanci. Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności śmierci 43-latka.   

WALKA ZE SKUTKAMI NAWAŁNICY

W czwartek 21 czerwca nad powiatem przeszła gwałtowna nawałnica. Silny wiatr połamał wiele drzew. Część z nich spadło na drogi, powodując utrudnienia w ruchu. Sytuacje takie miały miejsce w Jerutkach, Rumach, Warchałach, na odcinku Szczytno – Romany, w Dybowie, Jerutach Spychowie, Przeździęku Wielkim, Rudce, Grzegrzółkach oraz na trasie Wielbark – Kucbork. We wszystkich tych przypadkach połamane drzewa usuwali z jezdni strażacy.
Podczas wichury niebezpiecznie było też na akwenach wodnych. Silny wiatr spowodował wywrócenie się łódki w Linowie na jeziorze Sasek Wielki oraz jachtu w pobliżu Michałek na Kalwie. Na ratunek przybyli strażacy, ale w trakcie działań osoby poszukiwane odnalazły się na brzegu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. 

DO ARESZTU ZA ROZBÓJ

W sobotę 16 czerwca w Szczytnie doszło do brutalnego napadu na kobietę. Sprawca kopał ją i uderzał pięściami po twarzy oraz głowie po to, by wyrwać jej torebkę. Sądził, że w środku znajdują się pieniądze. Do zastraszenia ofiary użył kawałka szkła, okaleczając jej rękę. Pokrzywdzona od razu zgłosiła się na policję. Funkcjonariusze szybko wytypowali i zatrzymali sprawcę. Okazał się nim 35-letni mieszkaniec Szczytna. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na wystąpienie z wnioskiem o tymczasowy areszt. Sąd Rejonowy w Szczytnie zadecydował, że bandyta najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara co najmniej ośmiu lat pozbawienia wolności.

PALIŁO SIĘ W SILOSIE

We wtorek 19 czerwca w Klonie doszło do pożaru trocin w silosie. Ogień zagrażał też sąsiedniemu budynkowi znajdującemu się w odległości ok. 5 metrów. Strażacy ugasili pożar, opróżnili silos z trocin i przelali je wodą. Przy jej użyciu zapobiegli też przeniesieniu się ognia na sąsiedni budynek. Uszkodzeniu uległ dach silosu. Straty oszacowano wstępnie na ok. 15 tys. złotych.