Zbliżają się wybory samorządowe. W lokalnych sztabach oddziałów partii i stowarzyszeń trwa gorączkowe ustalanie list kandydatów na radnych, a nawet, bo nie wszędzie jeszcze zapadły decyzje, wójtów i burmistrzów. Każdy zapewnia, że chce zdobyć władzę po to, by wyborcom żyło się lepiej.

Pretendenci do samorządowych funkcji i stanowisk obiecują, że już dzień po wyborach ujawnią szuflady pełne wspaniałych i mądrych projektów, które uczynią z naszego miasta krainę szczęśliwości. Rzeczywistość przynosi z reguły smutne doświadczenia.

Dlatego już dzisiaj chcemy zachęcić bohaterów naszej lokalnej sceny politycznej do ujawnienia zawartości owych szuflad.

Zapraszamy także naszych Czytelników do obywatelskiej dyskusji nad listą najważniejszych problemów miasta i powiatu, niech ta debata będzie drogowskazem dla mieszkańców, którzy zdecydują, kto zasiądzie na ratuszowych stołkach...

Jako pierwszy głos w dyskusji zabiera radny sejmiku Adam Krzyśków.

Pięć priorytetów - Szczytno, co dalej?

Czuję się wyróżniony, mogąc jako pierwszy zabrać głos w redakcyjnej dyskusji poświęconej przyszłości Szczytna.

Uważam, że lokalni politycy, szczególnie w Szczytnie, powinni bardziej skupić się nad ustaleniem listy wspólnych priorytetów niż poświęcać swój czas i energię wykazywaniu potknięć rywali.

Na mapie naszego województwa Szczytno wyróżnia:

SZKOŁA POLICJI

Dzięki staraniom wielu ludzi dobrej woli istnieje i istnieć będzie, a nawet ma duże szanse na rozwój.

Czy fakt, że Szczytno jest stolicą polskiej policji ma wpływ na poziom życia mieszkańców? Myślę, że działaniom lokalnego samorządu winna przyświecać stara zasada: nie przeszkadzać.

LOTNISKO

Od kilkunastu już lat trwa dyskusja o lotnisku w Szymanach.

Z niepokojem odbieram głosy mieszkańców miasta i powiatu kwestionujące dalszy sens istnienia regionalnego portu lotniczego w Szymanach.

Takie stanowisko jest na rękę władzom Olsztyna, które forsują budowę pasa startowego na Dajtkach oraz powiatu olsztyńskiego wskazującego Gryźliny jako stolicę awiacji w regionie. Ostatnio słyszy się o budowie lotniska w okolicach Olsztynka, blisko drogi nr 7.

Problem skomunikowania ma znaczenie fundamentalne. Lotnisko w Szymanach oznacza modernizację drogi 53 i linii kolejowej Olsztyn-Szczytno. Modernizacja trasy 53 to również budowa obwodnicy miejskiej. W tej chwili jest to zadanie numer 1 w działaniach władz lokalnych.

Poziomem zatłoczenia miasta dorównujemy metropoliom, przejazd przez centrum w sobotnie przedpołudnie to prawdziwe wyzwanie. A co ze strefą ekonomiczną?

W jaki sposób ciężkie wozy mają przebijać się ulicami Gnieźnieńską i Chrobrego do Pasymskiej, ruch na tych ulicach jest nie mniejszy niż na "strategicznej" ulicy Pola.

Budowa wielkiej betoniarni w strefie na pewno ten problem pogłębi. I rzecz nie w tym, aby priorytety ustalać według siły politycznej radnego, czy grupy radnych, ale wspólnie przeć do wybudowania obwodnicy, która wyrzuci ruch ciężarowy z centrum miasta.

O przyszłości lotniska decydują politycy. Obecnie wojsko określiło je jako trwale zbędne i przekazuje Agencji Mienia Wojskowego. Rolą agencji jest to mienie spieniężyć tak, aby podreperować budżet armii. W tym wszystkim tkwi spółka "Porty lotnicze", która chce odstąpić od roszczeń w stosunku do lotniska i skoncentrować się na produkcji kontenerów do śmieci.

A tymczasem inni nas wyprzedzili, porty lotnicze w Rzeszowie, Bydgoszczy, Zielonej Górze to rzeczywistość - Szymany, wizja bez pokrycia.

Upomnijmy się o swoje, lotnisko należy się regionowi, obywatelski protest skierowany do Ministra Obrony Narodowej i Wojewody, a potem decyzja o komunalizacji na rzecz samorządu powinny przeciąć ten chocholi taniec niemożności i politycznej niechęci do pomysłu regionalnego portu lotniczego w Szymanach.

JEZIORA

Sprawa kolejna, która nas wyróżnia, to niestety mało chlubna statystyka kąpielisk zamkniętych z powodu brudu. Tutaj obok kilku kąpielisk znad Zalewu Wiślanego tradycyjnie figurują Jeziora Domowe w Szczytnie.

Kiedy kilka tygodni temu zapytałem burmistrza Susza k. Iławy, jak udało mu się wymazać Jezioro Suskie z listy "brudasów" oświadczył, że było to największe wyzwanie w jego 12-letniej kadencji, wymagające wielu poświęceń i stoczenia wieloletniej walki najpierw z trucicielami, a potem o fundusze na niezbędne inwestycje. W Szczytnie z uwagi na częste rotacje burmistrzów wystarcza czasu tylko na złożenie obietnic, a woda sobie płynie dalej.

W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę Państwa na jeden mało znany element naszej szczycieńskiej rzeczywistości. Otóż najczęściej nie zastanawiamy się, jak funkcjonuje sfera usług komunalnych, dopóki nie mamy zastrzeżeń co do ich jakości.

Szczytno jest jednym z niewielu miast tej wielkości, w którym sprawy usług komunalnych pozostawiono same sobie. Raz do roku radni pokłócą się o wysokość stawek, mając okazję do bojowych wystąpień w okienku lokalnej tv.

W czym więc problem?

Prześledźmy to na przykładzie wody i kanalizacji. Dostawami wody zajmuje się w naszym mieście "Aqua", spółka założona przez pracowników byłego przedsiębiorstwa komunalnego.

Poziom osiąganych zysków wyznacza cena wody ustalona przez radnych z jednej strony, a z drugiej wielkość czynszu dzierżawnego płaconego miastu przez spółkę. Problem leży w tym, że taka konstrukcja powoduje brak możliwości inwestowania spółki w nie swój majątek. Ten z roku na rok starzeje się, natomiast brakuje podmiotu bezpośrednio zainteresowanego jego odtworzeniem i rozbudową. To, że w bieżącym roku udało się pozyskać środki z UE na budowę stacji uzdatniania wody, było możliwe dzięki heroicznej postawie ratuszowych speców od inwestycji i fachowej pomocy szefa spółki.

Wariant docelowy powinien przewidywać komercjalizację usług komunalnych, tzn. powołanie spółek handlowych ze 100% udziałem miasta zarządzających jego mieniem, mających możliwość samodzielnego ubiegania się o środki zewnętrzne.

Kolejne dwa priorytety nie wynikają z analizy mapy województwa, a bardziej z codziennych obserwacji.

TURYSTYKA

Atrakcji turystycznych w Szczytnie w zasadzie brak. Piękna idea bractwa rycerskiego, chyba jedna z pierwszych w regionie, dogorywa.

Zamek w Szczytnie, owiany literacką legendą Juranda i Danusi, działa jak magnes. Co zastają turyści?

A może ruinom należy nadać bardziej funkcjonalną formę i wybudować most zwodzony od strony jeziora i kilka komnat, w których nasi dzielni rycerze prezentowaliby swój kunszt i podawali kielich miodu spragnionym.

Starówka naszego miasta jest bardzo uboga. Turysta, któremu uda się znaleźć miejsce na parkingu, częściej wędruje na miejskie targowisko niż zwiedza zabytki. Pomysł zabudowy otoczenia placu Juranda od lat nie może doczekać się realizacji i niewiele zmieni.

Moim zdaniem rolę miejskiego deptaka powinna przejąć ulica 1 Maja, której otoczenie zachowało staromiejski charakter.

Rewitalizacja tego obszaru wraz z otoczeniem brzegu jeziora stworzyłaby klimat malowniczych zaułków, małych sklepików, restauracji.

SZPITAL

Spośród pięciu priorytetów ten ostatni wydaje się najbardziej oczywisty.

Był czas, kiedy zupełnie poważnie rozważano medyczne zabezpieczenie mieszkańców powiatu przez szpital w Biskupcu. Wypada mieć nadzieję, że czas tych eksperymentów minął bezpowrotnie. Okazało się, że szpital przeznaczony do likwidacji zaczął zarabiać na siebie, a nawet stać go na zakupy nowego sprzętu. Szpital zaczynają wybierać sami pacjenci, również za to, że mogą tu liczyć na fachową pomoc i serce lekarzy i pielęgniarek.

W strategii rozwoju miasta i powiatu problem bezpieczeństwa medycznego wyznacza poziom troski władz lokalnych o zdrowie przeciętnego obywatela, bo tych najbogatszych stać na prywatne kliniki, natomiast szpital powiatowy to miejsce, w którym wszyscy możemy się spotkać.

Podsumowując, moje pięć priorytetów w telegraficznym skrócie to:

Wyższa Szkoła Policji

Lotnisko i drogi

Jeziora i usługi komunalne

Miejska starówka

Szpital

Adam Krzyśków

2006.08.09