- Nie możemy być narodem kłamców,

który cierpi na schizofrenię. Co innego mówi, co innego robi – mówił podczas homilii wygłoszonej w święto Bożego Ciała ks. Lech Lachowicz.

Potrzebny rachunek sumienia

Kilka tysięcy wiernych wzięło udział w procesji z Najświętszym Sakramentem. Ołtarze jak co roku ustawione były na ulicach Konopnickiej, 1 Maja, Odrodzenia i placu Juranda. Tam właśnie odprawiona została msza święta, podczas której homilię wygłosił ks.Lech Lachowicz. W jego wystąpieniu nie zabrakło akcentów krytycznych.

Przypominał, że uroczystość Bożego Ciała to szczególny dzień radości z bliskiej obecności Chrystusa w postaci chleba. Ci, którzy w niego wierzą oddają mu cześć m.in. poprzez zgięcie kolan i uklękniecie. Tymczasem, jak podkreślał ksiądz, ten obrzęd przeżywa kryzys w dzisiejszych czasach. Można to było zresztą zaobserwować podczas tegorocznej procesji.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.