To tragedia, jakiej w powiecie szczycieńskim dawno nie było. W miniony piątek w domu jednorodzinnym na ul. Polnej w Pasymiu policjanci znaleźli zwłoki około 60-letnich małżonków. Najprawdopodobniej mężczyzna najpierw zabił swoją żonę ostrym narzędziem, a potem sam popełnił samobójstwo. - Znałem tę rodzinę. Nic nie wskazywało, że może w niej dojść do takiego dramatu – mówi burmistrz Pasymia Bernard Mius.

Rodzinny dramat w Pasymiu

W piątkowy ranek 18 października w domu jednorodzinnym na ul. Polnej w Pasymiu policja znalazła ciała małżeństwa w wieku około 60 lat. Kobieta została zabita ostrym narzędziem, a mężczyzna popełnił samobójstwo.

- Prawdopodobna wersja jest taka, że to on dokonał zabójstwa – mówi Artur Choroszewski, prokurator rejonowy w Szczytnie.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.